Nie wiem, czy w 1536 roku na porządku dziennym w Anglii byli czarnoskórzy duchowni, na dodatek ci z najwyższą rangą... Nie mam pojęcia, czy w 1536 po ulicach angielskich miast szwendali się wte i wewte Hindusi i latynosi, mówiący biegle poprawną angielszczyzną, jakby szwendali się tamże tak od stuleci z dziada pradziada... Nie wiem, czy właśnie to przeszkadza mi w oglądaniu, zaiste nie wiem...