Pamiętam go jako 30-40 latka. A teraz ? On ma 64 lata ! Tragedia. Dlaczego czas tak szybko płynie ?
Ale jest to bardzo przyjemny 64-cio latek ;) Bardzo lubię tego pana. Również mieszkam w Biłgoraju i często go spotykam. I wcale nie uważam, że to taka tragedia, bo wciąż dobrze się trzyma.
A ja nawet miałem z nim zajęcia :) bo - być może mało kto wie, ale Pan Szmidt wykładał swego czasu. Widziałem go również w kilku rolach na deskach różnych teatrów (jako, że jest głównie aktorem dramatycznym), także w tym przydomowym, otwartym "Domu Służebnym Polskiej Sztuce Słowa, Muzyki i Obrazu" w Nadrzeczu.
W mojej opinii to bardzo pogodny, choć też w jakimś stopniu ekscentryczny facet, z dość dużymi pokładami empatii, humoru - jak trzeba i można oczywiście - no i inteligencji także. Jeśli posunął się w latach, to prawdopodobnie za sprawą żony Alicji - z nią również miałem przyjemność, choć raczej była to przyjemność z gatunku tych wątpliwych. Oczywiście nie chcę nikogo urazić - to tylko moja prywatna opinia ;)